2017 AJYJC: Konkurs Indywidualny Kobiet: Runda 1.: Walka nr 4. Mirai kontra Ayana

Komentarz: Simon Larsen

Nie mam uprawnień do sędziowania jukendo, więc to są tylko moje luźne przemyślenia.

Zawodniczka oznaczona kolorem czerwonym wywierała ciągłą presję na swoją przeciwniczkę od samego początku. Podczas otwierającej walkę szarży, pokonała ¾ dystansu by się przy niej znaleźć. Do tego kamae przy jej natarciu było na tyle stabilne, że nie stworzyło wystarczającego otwarcia, by ‘biała’ zawodniczka mogła spróbować wtedy zdobyć punkt. Moim zdaniem, zdobycie punktu na kimś, kto jest równie dobry, co ty, stojąc i czekając, aż do ciebie dobiegnie, jest niezbyt mądrą czy skuteczną taktyką.

Zawodniczka oznaczona kolorem białym usiłowała odzyskać panowanie nad sytuacją, jednak zmuszona była się wycofać – co pokazuje, jak wielką siłę sprawczą ma sytuacja, w której, podczas walki dwóch osób o wyrównanym poziomie, jedna z nich napiera naprzód. Zwróć uwagę, że hansoku w jukendo stwierdza się, gdy obie stopy całkowicie opuszczą pole, a nie tylko jedna z nich.

Według mnie sędziowie zarządzili rozejście się w 00:56 sekundzie, gdyż stwierdzili, że potyczka ugrzęzła na tyle, że nie jest to już w duchu dobrego jukendo. W tym budo hansoku można przyznać obydwu przeciwnikom, jeśli kontynuują takie zachowanie przez dłużej niż 10 sekund, jednak w tym konkretnym przypadku służyło to głównie promocji dobrego stylu walki, może z łagodnym słownym ostrzeżeniem skierowanym do zawodniczek.

Przy drugiej szarży zwróć uwagę na to, że ‘biała’ zawodniczka nie popełnia kolejny raz tego samego błędu i ściera się z przeciwniczką na środku pola, sprawiając, że ta zmuszona jest się wycofać, by odzyskać dystans, z którego może wywrzeć presję, atakując. ‘Czerwona’ wydaje się być nieco słabsza technicznie i wydaje mi się, że usiłuje wygrać walkę poprzez ciągły atak i nie pozwolenie, aby to jej przeciwniczka mogła znaleźć się w odpowiednim dla siebie dystansie. Z mojego doświadczenia, gdy naprzeciwko mam osobę, która stosuje taką taktykę, nie potrafię skutecznie się bronić, gdyż łatwo wtedy wpaść w bardzo defensywny tryb, czy stan umysłu. Gdy tak się stanie, zazwyczaj głupio przegrywam.

‘Biała’ zawodniczka zachowuje zimną krew i zaczyna stosować przemyślane techniki harai waza (jak w 01:22), zamiast licznych, lecz prostych, pchnięć. ‘Czerwona’ nie wycofuje się już do dystansu, z którego dotychczas wykonywała natychmiastowe pchnięcie – teraz znajduje się już zbyt blisko, by realnie zagrozić ‘białej’ oponentce.

Pchnięcie zadane w 01:38 minucie filmu to punkt zwrotny całej walki. Choć ‘biała’ wycofała się, jej praca nóg zdradza, że w każdym momencie jest gotowa do ruszenia naprzód do ataku. ‘Czerwona’ popełnia błąd, opuszczając końcówkę mokuju podczas ataku, co zostaje szybko wykorzystane i jej przeciwniczka zadaje cios ponad wrażą bronią i do tego z idealnie horyzontalnym mokuju. Pchnięcie czerwonej, natomiast, jest skierowane lekko w górę, a jej prawa ręka jest zbyt nisko. Przyznałbym punkt ‘białej’ zawodniczce, lecz jej zanshin nie był chyba wystarczająco dobry – nie była w kamae i pozycji, która wywierałaby presję na przeciwnika po zadanym ciosie – stała w miejscu i do tego trochę poza równowagą.

Akcja ta jednak wydaje się, że dodała ‘białej’ zawodniczce pewności siebie i poczucia, że jest w stanie przełamać presję ‘czerwonej’. Lekko wycofała się do dystansu, z którego  ‘czerwona’ zazwyczaj atakuje (01:43) i wykonała ponownie cios ponad jej obniżonym mokuju – tym razem z dobrym zanshin.

W momencie, kiedy odkryła zły nawyk ‘czerwonej’ zawodniczki (co widać doskonale w 02:06 i 02;09 minucie nagrania), nie musiała już skracać dystansu. Wykorzystała tę tendencję doskonale i zdobyła drugi i decydujący punkt.

Odpowiedź

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Up ↑

Discover more from Świat Jukendo

Subscribe now to keep reading and get access to the full archive.

Continue reading